W dzisiejszym wpisie kilka słów o tym, jak aplikować podkład, aby wyglądał nieskazitelnie. Jakie narzędzia mamy do wyboru, czym się różnią i kiedy używać poszczególnych z nich. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej i poznać kilka przydatnych trików, zapraszam do czytania dalej!
Tak jak pisałam w poście na temat doboru podkładu, ten kosmetyk jest wielkim sprzymierzeńcem kobiety. Jednak jest jednym z tych produktów, które dobrze spełniają swoje zadanie, kiedy są stosowane z umiarem i przy zastosowaniu odpowiednich narzędzi. Kiedy dobierzecie już odpowiedni dla siebie podkład, połowa sukcesu za Wami. Aby osiągnąć go w pełni, trzeba jeszcze umiejętnie go użyć. Na co zwrócić uwagę, jakie narzędzia są do tego odpowiednie i czym się od siebie różnią? O tym poniżej.
Pędzle i ich rodzaje
Krótkie słowo wstępu – jakiego pędzla nie wybierzecie, nie aplikujcie podkładu bezpośrednio na niego. Wyciśnijcie / wylejcie / wysypcie produkt na wierzch dłoni i dopiero z niej ‚zbierajcie’ go i przenoście na twarz. Początkowo nanieście go miejscowo, następnie rozprowadzając okrężnymi ruchami po całej twarzy, tak aby uzyskać jednolite krycie. Najlepiej jeśli naniesiecie go tylko w te miejsca, które najbardziej tego wymagają, tak aby w obszary bezproblemowe dostało się mniej produktu – w końcu nie jest on tam niezbędny.
Flat brush

Hakuro H18
Pędzelek „języczkowy”, to chyba jeden z popularniejszych rodzajów pędzli do aplikacji podkładu. Służy do rozprowadzania produktów o płynnej lub kremowej konsystencji. Jest również odpowiedni do nałożenia bazy pod makijaż lub korektora jeśli mamy potrzebę pokryć nim większy obszar twarzy. Taki rodzaj pędzelka zapewnia nieco mniejsze krycie.
Flat top

Hakuro H51

Zoeva 102
To pędzle najlepsze do podkładów o konsystencji płynnej i kremowej. Nakładanie podkładu ruchem wciskającym, zapewni nam bardzo dobre krycie, pigment nie będzie ‚rozmywał’ się po skórze, a zostanie skoncentrowany w pożądanym miejscu. Jednocześnie unikniemy dzięki temu sztucznego efektu maski. Tak zaaplikowany podkład będzie również bardziej trwały. Dostępne są w wersji płaskiej, takiej jak powyższy z Hakuro jak i zaokrąglonej jak Zoeva. Kształt nie ma większego znaczenia, także wybieramy go w zależności od preferencji.
Stippling brush

Zoeva 125
Produkt przeznaczony do aplikacji podkładów płynnych i kremowych. Stippling brush to pędzelki „stęplujące” i właśnie w ten sposób powinniśmy nakładać nimi produkt. Dzięki temu mamy pewność, że zachowamy odpowiednie krycie. Te pędzelki są również dostępne w wersji grand i mini – w zależności od potrzeb.
Kabuki

Zoeva 118
Pędzle stworzone z myślą o pudrach i podkładach mineralnych. Najczęściej wykonane są z włosia syntetycznego lub mieszanego.
Inne przydatne narzędzia
Beauty Blender
Mój absolutny hit ostatnich tygodni. Nie rozstaję się z nim, zdeklasował wszystkie pędzle do aplikacji podkładu jakie posiadam.

To małe, fioletowe (a dostępne również w innych kolorach) jajeczko jest po prostu genialne. Podkład nałożony tym narzędziem świetnie stapia się ze skórą, nie ma mowy o jakichkolwiek smugach czy niedokładnym roztarciu. Skóra jest gładka, można nim osiągnąć efekt niemalże jak z Photoshopa. Nadaje się do każdego rodzaju podkładu. Delikatnie zwilżony nie pochłania produktu, dzięki czemu po prostu go nie marnujemy. Jego specyficzny kształt sprawia, że możemy nałożyć podkład zarówno na większe obszary jak policzki, czoło, broda jak i bardziej precyzyjnie pod oczami czy w skrzydełkach nosa – to umożliwia nam wąska, spiczasta końcówka. Utrzymanie go w czystości jest dość łatwe, ja myję go po każdej aplikacji wodą z mydłem i zostawiam do wyschnięcia. Po zmoczeniu gąbeczka nabiera objętości, kiedy wyschnie znów wraca do pierwotnego rozmiaru. Nakładanie produktu tym aplikatorem jest również bardzo delikatne, po pierwsze z uwagi na ruch stemplujący, po drugie ze względu na samą fakturę Beauty Blendera. Będzie on zatem odpowiedni również dla posiadaczek skóry wrażliwej.
Przy okazji przestrzegam przed kupowaniem tańszych odpowiedników. Na pierwszy rzut oka wyglądają tak samo, są jednak wykonane z gorszej jakości materiału, co może przekładać się zarówno na komfort użytkowania, jak i na trwałość produktu. Nie warto tu oszczędzać i najlepiej od razu kupić oryginalny Beauty Blender. Kosztuje on nieco więcej niż dobrej jakości pędzel, ale wierzcie mi – warto.
Gąbeczki do podkładu

Występują w postaci silikonowej (najczęściej), można też dostać takie bez zawartości silikonu – to wersja dla osób uczulonych na ten składnik. Są również dość wygodne, jednak pochłaniają więcej produktu, nie są tak precyzyjne i szybciej się zużywają. Taka gąbeczka może być dobrą opcją dla osoby początkującej, chcącej sprawdzić jak nakłada się podkład czymś innym niż palce. Potem polecam przerzucić się na którąś z powyższych opcji.
Nakładanie dłońmi
Akurat ten sposób zostawiłam na koniec, gdyż moim zdaniem najlepiej stosować dwa poprzednie. Dlaczego? Przemawia za tym kilka argumentów:
– podkład z reguły jest zimniejszy niż nasza skóra (na twarzy i dłoniach). Wmasowując go ciepłymi dłońmi w ciepłą skórę na twarzy możemy spowodować że straci on swoje właściwości (stanie się zbyt rzadki i będzie rozprowadzał się nierównomiernie, rozwarstwi się)
– linie papilarne, które mamy na dłoniach „zbierają” pigment z produktu, zostaje więc on na dłoniach, zamiast zostać przeniesiony na twarz. W związku z tym podkład nakładany dłońmi może nie zapewnić odpowiedniego krycia lub może ono być nierównomierne
– dłońmi łatwiej o pozostawienie ostrych linii, a podkład aby wyglądał ładnie, powinien być roztarty jak najbardziej ‚miękko’
– mając dłonie nawet odrobinę spocone, możemy spowodować że podkład nie będzie matował w takim stopniu jakbyśmy tego oczekiwały
– nakładając podkład palcami, łatwo przenieść na twarz bakterie które mamy na dłoni, to również może przyczyniać się do powstawania lub nasilenia problemów skórnych
Wbrew pozorom nakładanie podkładu palcami nie jest wcale szybsze ani wygodniejsze. Zapewniam Was, że niejeden podkład rozprowadzony pędzelkiem lub innym aplikatorem do tego przeznaczonym, będzie wyglądał o niebo lepiej, niż nałożony dłońmi. Czasami jest tak, że skreślamy jakiś produkt, uznając że nie jest odpowiedni dla nas. Jeśli posiadacie taki podkład i nakładałyście go jedynie palcami, spróbujcie z jakimś narzędziem i zobaczcie czy w dalszym ciągu będzie w Waszych oczach spisany na straty. Istnieje duża szansa, że zmienicie zdanie 🙂
Przydatne triki
Na koniec kilka trików, które być może okażą się dla Was pomocne.
– jeśli na Waszej skórze podkład ma tendencję do wchodzenia w zmarszczki, dobrze zadziała użycie bazy pod makijaż, na całą twarz. Sprawi ona również, że podkład nie będzie się utleniał i zachowa ten sam kolor przez cały czas noszenia. Dobra baza ułatwi aplikację produktu i przedłuży jego trwałość. Nie jest też tak, że baza zatka nam pory – być może niektóre z kiepskim składem, mocno silikonowe, mogą działać źle na skórę, ale na przykład baza wygładzająca The Balm, ma w składzie witaminy C, A i E, także krzywdy nie zrobi a wręcz przeciwnie. Są również bazy kolorowe, stworzone z myślą o konkretnych problemach, np. żółta – kryjąca zasinienia lub zielona ułatwiająca zamaskowanie czerwonych plam i rozszerzonych naczynek
– jeśli nie chcesz stosować bazy, ale chętnie zmniejszysz widoczność zmarszczek i widocznych rozszerzonych porów, nakładaj podkład ruchem stemplującym, wciskając go w skórę
– aby aplikator nie wchłonął zbyt wiele produktu, zwilż go wodą. W celu zwilżenia pędzla można użyć wody termalnej i spryskać go delikatnie. Gąbeczkę czy Beauty Blender powinniśmy zmoczyć nieco mocniej i wycisnąć nadmiar wody
– zarówno korektor kryjący jak i rozświetlający stosuj po aplikacji podkładu – korektor kryjący stosujemy dokładnie w miejscu, które chcemy zamaskować. Stosując podkład na precyzyjnie nałożony korektor, powodujemy że jego pigmentacja się rozciera i produkt nie kryje danego miejsca w tak dużym stopniu jak powinien. W przypadku rozświetlenia ważne jest, aby nie przykryć pigmentów odbijających światło warstwą podkładu (powinniśmy natomiast taki korektor zagruntować pudrem sypkim, aby uniknąć jego przemieszczania na twarzy)
– jeśli nie ma takiej potrzeby, nie stosuj podkładu na całą twarz. Jeśli kolor jest dobrze dobrany, wystarczy że pokryjesz nim miejsca najbardziej tego wymagające, a tylko delikatnie rozetrzesz na pozostałą część twarzy
– aby przedłużyć trwałość podkładu zaaplikuj na niego puder sypki ruchem wciskającym (pędzlem lub puszkiem do pudru)
I last but not least, podkład zawsze nakładamy na czystą twarz, posmarowaną kremem nawilżającym dostosowanym do potrzeb naszej skóry. Przypominam również o odpowiedniej higienie narzędzi do aplikacji – konieczne jest ich mycie po każdym użyciu, zarówno dla przedłużenia ich trwałości jak i dla zdrowia naszej skóry.
Jaka jest Wasza ulubiona metoda aplikacji podkładu? Czy przekonałam Was, że warto używać narzędzi stworzonych do tego celu? 🙂
Zdjęcia produktów pochodzą ze sklepu mintishop.pl

Pingback: Makijaż – to proste! Niezbędniki na start #2: akcesoria |()
Pingback: Jak wykonać trwały makijaż – przydatne triki + polecane produkty |()
Pingback: Share Week 2016 - blogi, które polecam - LifeManagerka.pl()
Pingback: Prosty i szybki dzienny makijaż – triki i ciekawe kosmetyki:) |()